Mikołajki:
W moim domu święta zaczynamy od Mikołajek, 6 grudnia. Gdy
byłam mała myślałam, że prezenty przynosi Mikołaj, ale jednak nie (wszystkich,
którzy tak wierzyli, a ja ich uświadomiłam, przepraszam). Zawsze moja cała
rodzina pisała listy do św. Mikołaja. Na następny dzień wszyscy budziliśmy się
bardzo wcześnie i szukaliśmy
prezentów, które rzekomo chowa nam św. Mikołaj, jego Miś i Reniferek. Gdy już
znaleźliśmy prezenty jechaliśmy do szkół i pracy. Czasami na lekcjach mieliśmy
trochę lżej np. nie było zadania domowego, odpytywania lub dostawaliśmy
cukierki od wychowawcy. No i to chyba wszystko związanego z Mikołajkami.
Święta:
Choinkę ubieramy w bombki oraz cukierki, ale
niestety cukierki bardzo szybko znikają. Zwykle drzewko jest z naszego ogrodu.
Dobrym pomysłem jest zrobienie domku z piernika lub pierniczki do wiszenia na
choince. Warto też zaopatrzyć w opłatki dla zwierząt (sprawdzają się ;)
testowałam na swoim psie :D). Kupowanie prezentów to dla mnie zagłada, bo zawsze
jak znajdę jakiś super to go kupuję, a oczywiście chwilę po tym znajdę o
niebo lepszy… Polecam zapytać się co dana osoba chce – nie popełnisz gafy. Ale
jeżeli już kupiłeś skarpety albo „piękny” świąteczny sweter to zapakuj go
ładnie i osoba obdarowana będzie cieszyć się chociaż z opakowania. W wigilie
zjedź wszystkie dwanaście potraw to zapewni Ci zdrowie przez dwanaście
miesięcy. Po świętach ciesz się tym, że już nie trzeba sprzątać i jak cudownie
pada śnieg :D
Zebra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz